Produkty uboczne w żywieniu bydła

10 Stycznia 2022

Produkty uboczne w żywieniu bydła

Produkcja mleka i żywca wołowego wymaga licznych komponentów, głównie pasz objętościowych, które większość gospodarstw produkuje we własnym zakresie na polach i łąkach. W nieurodzajnym roku, przy niewystarczającym areale, trzeba szukać innych źródeł zapewniających odpowiednią bazę paszową dla przeżuwaczy. Pewnym rozwiązaniem mogą być produkty uboczne z różnych gałęzi przemysłu.

Produkcja bydła z roku na rok systematycznie wzrasta. Skutkiem tego jest coraz większe zapotrzebowanie na pasze, aby wykarmić wszystkie zwierzęta. Główną bazę pokarmową stanowią kiszonki z traw, zwłaszcza łąkowych, oraz kiszonka z kukurydzy, bez której wielu hodowców nie wyobraża sobie produkcji mleka. Zmiany na rynku cen zbóż nasuwają jednak pytania: czy lepiej sprzedać np. mokre ziarno kukurydzy, zamiast skosić ją na kiszonkę? Czy będzie to bardziej opłacalne, niż przeznaczenie jej na paszę dla zwierząt? Jak jednak wówczas poradzić sobie z brakiem danego surowca w żywieniu krów czy opasów?

Produkty z różnych gałęzi przemysłu

Rozwiązaniem braku odpowiedniej bazy paszowej dla bydła są produkty uboczne z różnych gałęzi przemysłu. Ten coraz bardziej się rozwija, a wiele zakładów przetwórstwa wytwarza znaczne ilości produktów ubocznych, których musi się pozbyć. Najczęściej znajdują one zastosowanie w żywieniu zwierząt i są tańsze od kiszonki z kukurydzy lub całkowicie darmowe. Przy czym koncentracja składników odżywczych w nich zawarta jest zazwyczaj niższa, niż w najczęściej spotykanej kiszonce z kukurydzy. Jednak przy odpowiednim zbilansowaniu i połączeniu z innymi komponentami z powodzeniem mogą zaspokoić potrzeby żywieniowe bydła. Uboczne produkty z przemysłu rolno-spożywczego najlepiej się sprawdzają w połączeniu ze standardowymi paszami objętościowymi spotykanymi w gospodarstwach.

Wysłodki buraczane

Najpopularniejszym produktem ubocznym, chętnie stosowanym przez hodowców w żywieniu zarówno krów mlecznych, jak i opasów, są wysłodki buraczane. Jest to odpad w procesie produkcji cukru z buraków cukrowych. Występują najczęściej w formie prasowanej, czyli częściowo odsączonej z wody. Są one ogólnodostępne dla hodowców, gdyż w wielu miejscach w Polsce spotyka się czynnie i prężnie działające cukrownie, które muszą pozbyć się tego surowca. Dla producentów buraka cukrowego wysłodki są przyznawane w deputacie, ale bez większych przeszkód można je również zakupić od cukrowni czy innych rolników. W ostatnim sezonie ich cena oscylowała w granicach 1500-2000 zł za cały samochód – 24 t. 

Produkty uboczne w żywieniu; Fot. Arkadiusz Trzciński

Wysłodki buraczane są cenioną i chętnie wykorzystywaną paszą w produkcji mleka czy żywca wołowego. Ich wartość energetyczna jest tylko niewiele niższa od kiszonki z kukurydzy, przez co z powodzeniem mogą one ją zastąpić, albo być uzupełnieniem dawki. Zawierają w sobie dużo pektyn, które są wolniej rozkładane w żwaczu. Dzięki temu zwierzę nie zakwasza się, tak jak w przypadku skarmiania dużych ilości skrobi. Dodatkowo podczas rozkładu pektyn w żwaczu powstaje kwas octowy, który jest prekursorem tłuszczu mlecznego.

Pulpa ziemniaczana 

Pulpa ziemniaczana, inaczej zwana wycierką, jest również często spotykaną paszą uboczną stosowaną w żywieniu przeżuwaczy, zwłaszcza bydła opasowego. Najczęściej znajduje zastosowanie w gospodarstwach uprawiających ziemniaki przemysłowe oraz położonych blisko krochmalni, które zazwyczaj za darmo oddają ten surowiec. Pulpa ziemniaczana w 85% składa się z wody, zawiera znaczne ilości włókna oraz pozostałości skrobi i związków mineralnych. Jednak koncentracja składników pokarmowych jest niewielka, zwłaszcza białka, które trzeba odpowiednio zbilansować podczas karmienia przeżuwaczy pulpą ziemniaczaną.

Młóto browarniane

Młóto browarniane to pozostałość po ziarnie jęczmienia wykorzystywanego do produkcji piwa. Jest szczególnie cenione przez hodowców bydła mlecznego, gdyż ponad połowa białka w nim zawarta rozkłada się w jelicie cienkim, a nie w żwaczu. To pasza wysoce mlekopędna, chętnie pobierana przez zwierzęta. Największym problemem z młótem jest jego dostępność i przechowywanie. Świeże młóto najczęściej spotykane jest latem, ale jego trwałość jest bardzo ograniczona. Wskazane jest konserwowanie młóta poprzez suszenie lub kiszenie. Suszone młóto jest jednak dość kosztownym surowcem, kiszone natomiast należy starannie zabezpieczyć przed dostępem tlenu i odciekiem cennych soków, dlatego najlepiej zakisza się je w rękawach. Należy pamiętać, że optymalną wartością w dawce dla krowy mlecznej jest 6-8 kg na sztukę/dzień, natomiast nadmiar młóta może powodować problemy z rozrodem.

Wywar gorzelniany

Wywar gorzelniany świeży to pasza płynna coraz rzadziej spotykana w gospodarstwach hodowlanych. Jest to pasza chętnie pobierana przez zwierzęta, zwłaszcza gdy jest jeszcze ciepła i gęsta. Jej mankamentem jest szybka podatność na psucie się oraz koszt transportu do gospodarstwa. Z racji tego, że występuje w postaci płynnej, trudno w dużych ilościach i przy niskich kosztach przetransportować go do gospodarstwa. Również skarmianie wywarem gorzelnianym przysparza problemów, ponieważ nie sprawdza się na stołach paszowych, gdzie brakuje dostępu do głębszych koryt czy pojemników. Częściej spotyka się jego wysuszoną wersję, czyli DDGS – pasza wysokobiałkowa o zawartości białka średnio 25-35%. Jego udział w dziennej dawce pokarmowej krowy mlecznej nie powinien przekroczyć 25%.

 

Tekst i zdjęcia: Arkadiusz Trzciński

Najnowsze artykuły

Wiosenne szkodniki w zbożach

Wiosna jest czasem intensywnego wzrostu zbóż, ale jednocześnie dynamicznego rozwoju szkodników. Właściwa ocena zagrożenia i działania ochronne w tym okresie mogą istotnie wpłynąć na plon.

22 Kwietnia 2024

Oprysk na opadający płatek

Kwitnienie rzepaku to okres, w którym powinno się chronić rośliny przed chorobami: zgnilizną twardzikową, czernią krzyżowych i szarą pleśnią. W tym czasie należy zastosować fungicydy zwalczające spektrum tych groźnych chorób.

22 Kwietnia 2024

Siew kukurydzy - warunki i termin

Kukurydza ma swoje wymagania termiczne, dlatego nadmierne przyspieszanie terminu siewu, zwłaszcza w nieogrzaną glebę nie są korzystne. Z drugiej strony im późniejszy siew, tym bardziej skraca się okres wegetacji i wzrasta ryzyko, że rośliny nie zdąża w pełni dojrzeć jesienią.

22 Kwietnia 2024