Siewniki punktowe– przegląd rozwiązań cz. 1

21 Maja 2018

Producenci motywowani dążeniem do budowy skuteczniejszych maszyn starają się zaskakiwać użytkowników coraz częściej. Wykorzystują podążający z zawrotną prędkością postęp technologiczny i tworzą maszyny coraz bardziej wydajne, bardziej ekonomiczne i pracujące z jeszcze większą precyzją. Dzięki temu, w ostatnich latach pojawiło się wiele interesujących konstrukcji. Wśród dziesiątek urządzeń o najróżniejszym przeznaczeniu są również siewniki punktowe. Wśród nich są modele przeznaczone dla gospodarstw mniejszych oraz te, które sprawdzą się jedynie na dużych areałach. Wszystkie wnoszące solidną porcję innowacji.

Kverneland

Kverneland jest dobrze znany ze swych konstrukcji siewników. Jednym z ciekawych modeli producenta jest Optima TFprofi, czyli pneumatyczny siewnik punktowy z hydraulicznie składaną ramą i małym zapotrzebowaniem na moc ciągnika. Optima TFprofi potrzebuje jedynie 80 KM. Jest to model zaczepiany, ciągniony z ramą, na której zamontowano 8 sekcji wysiewających HD wyposażonych w 40-centymetrowe boczne koła kopiujące.

Siewnik z ciągnikiem połączony jest za pomocą solidnej belki zaczepowej z punktem obrotu umieszczonym za kołami ciągnika. Opcjonalnie nowy model można wyposażyć we własny układ jezdny z 4 kołami (standardowo ma 2). Hydrauliczne zawieszenie każdego z nich umożliwia dokładne kopiowanie terenu w zakresie 15 cm w obu kierunkach. Cztery krańcowe sekcje są składane hydraulicznie do transportu, tak aby szerokość siewnika oscylowała w granicach 3 m.

Sekcje wysiewające w Optimie wyposażone są w opatentowany aparat wysiewający, którego główną zaletą jest konstrukcja wykluczająca korzystanie z uszczelek lub innych wycierających się elementów. Napęd wszystkich sekcji zapewnia system e-drive II zasilający indywidualnie każdy zespół roboczy. Aparat wysiewający napędzany jest od silnika elektrycznego za pomocą zębatego paska klinowego. Całość sterowana jest przy użyciu terminala ISOBUS.

Największym elementem siewnika Optima TFprofi jest zbiornik na nawóz o pojemności 2000 l. Opcjonalnie może być on zamontowany na 4 czujnikach wagowych. Pozwala to na dokładne ustalenie zużycia surowca. W ramach wyposażenia akcesoryjnego jest również elektro-hydrauliczny napęd wysiewu nawozu oraz żmijka załadowcza.

Fot. Kverneland

Horsch

Pod koniec kwietnia 2012 roku ustanowiono dość niecodzienny rolniczy rekord dotyczący siewu. Dokonano tego w Rosji na dwóch polach liczących 320 i 170 ha. Podczas 24-godzinnej pracy udało się zasiać kukurydzę na rekordowym obszarze 448,29 ha. W trakcie ustanawiania tego wyniku zużyto 10 ton materiału siewnego oraz 47 ton nawozu. Natomiast głównym bohaterem przedsięwzięcia był siewnik precyzyjny Horscha – Maestro 24.70-75 SW. 

Zestaw wysiewający pracował w 24 rzędach rozstawionych co 70 cm. Zamontowany w nim zbiornik na nasiona ma pojemność 2 000 l, natomiast zbiornik nawozowy - 7 000 l. Głębokość pracy mieści się w zakresie od 1,5 do 9 cm, przy czym podczas ustanawiania rekordu wysiew odbywał się na głębokości 6 cm. Jednym z założeń tej “kukurydzianej akcji” był siew wykonywany z dużą prędkością jazdy (przeciętnie 14,7 km/h).

To wydarzenie w dużym stopniu opisuje dotychczasową koncepcję Horscha na budowę precyzyjnych siewników pneumatycznych. Wspomniany Maestro sprzedawany był w kilku wariantach, natomiast w każdym z nich był to siewnik zaczepiany przeznaczony do pracy na dużych powierzchniach. W 2017 roku ta sytuacja uległa zmianie, ponieważ w ofercie Horscha pojawił się mniejszy Maestro w wersji zawieszanej na tylnym podnośniku.

Nowa konstrukcja dostępna jest w wersji ośmiorzędowej z rozstawą rzędów 70, 75 lub 80 cm oraz w wersji dwunastorzędowej z rozstawą 45 lub 50 cm. Każda z sekcji wysiewających wyposażona jest w 70-litrowy zbiornik na nasiona. Nacisk redlicy jest regulowany i może wynosić maksymalnie 300 kg. Zmian dokonuje się w trakcie jazdy za pomocą panelu z kabiny ciągnika. Podobnie jak inne modele Maestro, tak i ten zapewnia efektywną pracę z prędkością 12 km/h. 

Aparaty wysiewające wyposażone są w tarcze dozujące z otwartymi na zewnątrz żłobieniami zapewniające precyzyjne pojedynkowanie. Montowane w każdej sekcji czujniki rejestrują liczbę wysianych nasion oraz ich odległość od siebie. Dane można obserwować na terminalu w kabinie ciągnika. Opcjonalnie nowy siewnik można połączyć z przednim zbiornikiem Partner 1600 FT. Dzięki temu możliwa jest równoczesna aplikacja nawozu. Zbiornik ten ma 1600 l pojemności.

Fot. Horsch

Väderstad

W przypadku Väderstada warto wspomnieć model Tempo L. To wysokowydajny siewnik ciągniony. Szwedzi od lat specjalizują się w produkcji maszyn uprawowych oraz siewników. Kilka lat temu gama czerwono-żółtych konstrukcji została powiększona o siewniki punktowe Tempo. Tempo L to propozycja skierowana do największych gospodarzy oraz firm usługowych. Konstrukcja ta dostępna jest z 12 lub 16 sekcjami wysiewającymi i szerokością międzyrzędzi ustawioną od 70 do 80 cm. 

Elementem charakterystycznym dla siewnika Tempo L jest duży, ułożony równolegle do kierunku jazdy, pojemny zbiornik nawozowy mieszczący 5500 l materiału. Producent podkreśla, że dostępny w standardzie system nawozowy ma oddzielny wentylator oraz oddzielne redlice wysiewające umieszczone na solidnej ramie przed sekcjami wysiewającymi. Nawóz dostarczany jest do redlic przy wykorzystaniu nowego systemu dozowania Fenix III zapewniającego dystrybucję materiału w dawce do 350 kg na hektar przy prędkości roboczej 15 km/h. 

Sekcje wysiewające zostały zaprojektowane tak, aby możliwa była praca z dużą prędkością roboczą. Duża w tym zasługa konstrukcji zawieszenia każdej sekcji opartej na równoległoboku z zamontowanym w części centralnej siłownikiem hydraulicznym. Dzięki temu możliwa jest regulacja siły nacisku do maksymalnie 240 kg. Aparaty wysiewające napędzane są elektronicznie, dzięki czemu sekcje można wyłączać pojedynczo (ręcznie bądź automatycznie). 

Fot. Vaderstad
Najnowsze artykuły

Zanim krowy wyjdą na pastwiska...

Kiedyś krowy i jałowiznę, od wiosny do jesieni, wypasano na pastwiskach. Później bydło zamknięto w oborach i jałownikach. Dziś wraca się do przeszłości, szczególnie teraz, kiedy aktualne są dopłaty do dobrostanu zwierząt. Utrzymanie bydła na pastwiskach jest najbardziej naturalnym i tanim systemem chowu, zarówno krów mlecznych jak i opasów.

10 Kwietnia 2024

Ochrona zbóż jarych przed chwastami

Ochrona zbóż jarych przed chwastami, to temat kolejnego wpisu Rafała Kowalskiego. Zapraszamy do lektury.

1 Kwietnia 2024

Jak przygotować pole pod kukurydzę

Kukurydza ma swoje wymagania klimatyczno-glebowe i żeby możliwie najlepiej się udała, pole pod jej uprawę należy odpowiednio przygotować. Udzielamy wskazówek, jak uprawiać stanowisko pod kukurydzę.

22 Marca 2024