Gigantyczne zagrożenie dla kukurydzy – omacnica prosowianka!

21 Stycznia 2020

Omacnica prosowianka (Ostrinia nubilalis) jest gatunkiem polifagicznym (atakuje ponad 200 gatunków roślin), holoarktycznym pospolicie występującym w Polsce. W naszym regionie opanowuje najczęściej kukurydzę, chmiel, proso, konopie. Kukurydza umożliwia jej masowe rozmnażanie się. Jako szkodnik roślin uprawnych znana była w Polsce od dziesiątków lat. W ostatnich jej znaczenie gospodarcze powiększyło się, poprzez znaczny wzrost powierzchni uprawy kukurydzy. Dlatego apelujemy: najwyższy czas rozpocząć racjonalną ochronę przed tym szkodnikiem! W przeciwnym razie, dalsze bagatelizowanie zagrożenia może być powodem zmniejszenia opłacalności produkcji kukurydzy lub całkowicie uniemożliwić uprawę tej rośliny.

Z każdym rokiem – coraz gorzej 
Omacnica prosowianka występuje w niektórych rejonach Europy niemal od półwiecza, tj. od momentu rozpoczęcia uprawy kukurydzy na Starym Kontynencie. W Polsce, pierwsze sygnały o jej wystąpieniu na kukurydzy pojawiły się w latach 50. XX w. (na innych roślinach występowała już w pierwszych dekadach XX. w), a źródłem ich były obserwacje pochodzące z południowo-zachodnich rejonów kraju, gdzie ówcześnie siano kukurydzę. Jedynie ten obszar gwarantował sukces w doprowadzeniu uprawy do finału. Kukurydza jest bowiem rośliną ciepłolubną, a tradycyjne jej odmiany ziarnowe wymagają dość długiej wegetacji. Mimo, iż już wtedy obserwowano tego szkodnika na kukurydzy, nie stanowił on większego zagrożenia na naszym terenie. Co więc było powodem, że sytuacja tak diametralnie się zmieniła? Czy będzie jeszcze gorzej?

Za wszystko odpowiadają sukcesywne zmiany klimatu. To właśnie wzrost średniej temperatury powietrza, wcześniejsze rozpoczęcie wegetacji wiosną i jej stopniowe wydłużanie jesienią, sprawiły, że polscy rolnicy coraz odważniej podejmowali się uprawy ciepłolubnej kukurydzy rozszerzając zasięg jej areału. Początkowo spopularyzowali ten gatunek we wszystkich południowych rejonach kraju, z czasem uprawy lokalizowali coraz dalej na północ. Obecnie kukurydzę sieje się we wszystkich województwach. Ze względu na przeznaczenie uprawy rozróżniamy kukurydzę na ziarno i na kiszonkę. Wraz ze wzrostem obszaru dostępności pokarmu wzrastał również zasięg występowania omacnicy prosowianki, przy czym i w jej przypadku ocieplenie klimatu i ograniczenie ilości opadów w poszczególnych regionach przyczyniło się do błyskawicznej aklimatyzacji. Obecnie owad występuje na całym obszarze Polski i jest zaliczany do grupy najgroźniejszych agrofagów kukurydzy.

Dlaczego najgroźniejszy? 
Składa się na to wiele czynników wynikających z biologii i behawioru owada a także, niestety, z błędów popełnianych przez rolników – producentów kukurydzy.
● Omacnica prosowianka jest gatunkiem nocnego motyla, którego rozpiętość skrzydeł wynosi 25–30 mm. Duże rozmiary ciała i powierzchni lotnej sprawiają, że owad ten aktywnie może przemieszczać się na znaczne odległości, tolerując wahania temperatury i podmuchy wiatru, a intensywne prądy powietrza przyczyniają się nawet do zwiększenia zasięgu pokonywanych przez motyle dystansów (bierne unoszenie/szybowanie). Po dotarciu na nowe stanowisko bardzo łatwo adaptuje się do warunków na nim panujących, nawet niezbyt korzystnych.
● Przepoczwarczenie i pojawianie się motyli są rozciągnięte w czasie i mogą w sumie trwać nawet do 6 tygodni (pojedynczy motyl żyje ok. 2 tygodni), rozpoczynając się od połowy czerwca. Jeśli temperatura nocą nie spada poniżej 12°C, a pogoda jest bezdeszczowa, wówczas motyle latają niezwykle aktywnie w poszukiwaniu roślin żywicielskich, na których składają jaja. 
● Samice tego gatunku mają ogromne zdolności reprodukcyjne. Płodność każdej wynosi 700–800 jaj, przy czym rekordzistka może złożyć nawet do 1500 szt. Liczba ta uwarunkowana jest dogodną pogodą oraz obfitością pokarmu.
● Składanie jaj może trwać tak długo, jak latają motyle, przez co gąsienice wylęgają się nierównomiernie  – szkodliwe stadium owada. 
● Jaja (niewielkie, kulistospłaszczone) składane są w grupach, w przypadku kukurydzy na różnych jej częściach: liściach (zazwyczaj środkowego i górnego piętra) w pobliżu nerwu lub ich pochwach, na łodygach, zawiązkach i osłonkach kolb. Samica dodatkowo pokrywa złoże wydzieliną, która tężejąc zabezpiecza je przed czynnikami środowiska, przytwierdza do powierzchni uniemożliwiając osypywanie się podczas silnych podmuchów wiatru.
● Okres embrionalny trwa, w zależności od temperatury i wilgotności otoczenia, 7–15 dni, im cieplej i bardziej sucho, tym krócej.
● Główną rośliną żywicielską jest oczywiście kukurydza, ale omacnica jako polifag może żyć, żerować i rozwijać się na ok. 230 gatunkach roślin należących do różnych rodzin botanicznych. Na terenie Polski notuje się obecność gąsienic także w pędach winorośli, na: słoneczniku, konopi, rabarbarze, sorgo, burakach pastewnym i cukrowym, ziemniaku, selerze, szpinaku oraz jabłoniach, chwastach grubołodygowych jedno- i dwuliściennych (chwastnica, komosy, łobody, rdesty, szarłat, szczaw, psianka, łopian).
● Gąsienice żerują na wszystkich organach kukurydzy, z wyjątkiem korzeni. Nadgryzają nerw liścia, co powoduje złamanie liścia i uniemożliwienie doprowadzenia do jego części wody i składników pokarmowych oraz odprowadzenia asymilatów. Wgryzają się do łodygi, gdzie zjadają rdzeń, drążąc korytarze. W wyniku uszkodzenia tkanek zaburzeniu ulega transport w roślinie, łodyga jest także bardzo podatna na wyłamywanie, np. podczas silniejszych wiatrów. Nadgryzają nasadę kolby, która się wyłamuje. Wgryzają się do kolby – zjadają ziarniaki, a po ich stwardnieniu żerują w osadkach. 
● Na odchodach gąsienicy, częściowo przez nią wypychanych na zewnątrz rośliny oraz na uszkodzonych tkankach pożywkę znajdują mikroorganizmy, w tym także patogeny roślin, m.in. grzyby fuzaryjne czy głowniowe.
● Gąsienice przechodzą pięć stadiów larwalnych, im starsza tym bardziej żarłoczna. Pobiera ona pokarm do końca wegetacji rośliny, przy czym nie opuszcza jej na zimę, ale pod koniec sezonu żyje w łodydze i przemieszcza się ku pierwszemu międzywęźlu lub szyjce korzeniowej, znajdując tam dogodne miejsce do wytworzenia tzw. kolebki i przezimowania. Roślinę opuszcza dopiero w następnym sezonie, po przepoczwarczeniu – w postaci motyla wylatującego w czerwcu. Jeszcze do niedawna występowało w roku jedno pokolenie omacnicy prosowianki, jednak ze względu na bardzo wysoką temperaturę ostatnich lat, cykl rozwojowy uległ znacznemu przyspieszeniu, przez co stwierdzono, podczas szczególnie ciepłych lat, występowanie drugiej generacji tego szkodnika, co znacznie wpływa na zwiększenie liczebności żerujących gąsienic. Przy takiej pogodzie wiosną, jak w ostatnich dwóch latach, spodziewać się też można szybszego przepoczwarczenia i wcześniejszego pojawienia się motyli. Być może nawet już z początkiem czerwca? 
● Uprawa kukurydzy w monokulturze przyczynia się do kumulacji szkodnika w danym rejonie. Niezwalczanie, także w sąsiedztwie uprawy, chwastów grubołodygowych, czy lokalizacja w pobliżu zasiewów kukurydzy alternatywnych roślin żywicielskich dla omacnicy może zwiększać rezerwuar szkodnika. 
● Brak systematycznego monitoringu upraw uniemożliwia ustalenie optymalnego terminu rozpoczęcia ochrony chemicznej czy biologicznej. 
● Uproszczenia uprawowe polegające na wyeliminowaniu wałowania gleby po zbiorze kukurydzy, zaniechanie orki jesienią, umożliwiają bezproblemowe przetrwanie gąsienicom zimy i przepoczwarczenie oraz wylot motyli.

Każdy rolnik produkujący kukurydzę, bez względu na jej formę, musi więc mieć świadomość, że obecność omacnicy w uprawie wpływa na redukcję plonu zielonej masy oraz ziarna. Straty wzrastają przy współrzędnym występowaniu omacnicy ułatwiającej porażenie kukurydzy przez patogeny. Szczególnie groźne grzyby z rodzaju Fusarium, które wytwarzają groźne dla człowieka i zwierząt mikotoksyny.

Prawidłowa, efektywna ochrona

Zabiegi profilaktyczne i zwalczanie omacnicy powinny być kompleksowo prowadzone na każdej plantacji kukurydzy. 

W celu zmniejszenia populacji szkodnika należy, o ile to możliwe, przestrzegać zmianowania tak, aby rośliną następczą po kukurydzy nie był kolejny gatunek żywicielski omacnicy.

Niezwykle ważne jest niszczenie chwastów w uprawie, a w jej sąsiedztwie potencjalnych żywicieli omacnicy. Racjonalne nawożenie azotem, omacnica preferuje bowiem rośliny przenawożone tym makroskładnikiem.

Przy zbiorze konieczne jest jak najniższe koszenie roślin, następnie rozdrobnienie pozostałości, zwałowanie pola oraz przyoranie. Zabiegami tymi niszczy się miejsca zimowania oraz przemieszcza przygotowane do zimowania gąsienice w głąb gleby utrudniając lub nawet uniemożliwiając wylot motyli.

Do ochrony chemicznej przystąpić się powinno po stwierdzeniu przekroczenia przez szkodnika progów szkodliwości (obliczonych w roku poprzednim, wynoszących 15% roślin uszkodzonych w uprawie na ziarno i 30–40% w uprawie na kiszonkę). Warto używać opryskiwaczy szczudłowych, umożliwiających swobodne przejazdy przez i nad uprawą, dotarcie cieczy użytkowej do wszystkich nadziemnych części roślin, w tym na dolną stronę liści gdzie najczęściej znajdują się złoża jaj. Najefektywniejsze, pod względem wysokiej skuteczności oraz zminimalizowania strat, jest zwalczanie gąsienic w jak najmłodszej fazie rozwoju (najlepiej tuż po wylęgu), gdy jeszcze ich delikatny oskórek nie stanowi żadnej bariery dla insektycydów, ponadto niewielka żarłoczność młodych gąsienic nie doprowadza do znacznych ubytków tkanek. W tym jednak celu konieczny jest regularny monitoring określonej uprawy, czyli kontrola na obecność samic składających jaja, złóż jaj czy wylegających się młodych gąsienic. Gdy na podstawie obserwacji pułapek świetlnych (motyle latające nocą wabi źródło światła) montowanych już z początkiem czerwca, stwierdzi się maksimum lotów motyli omacnicy, a progi szkodliwości w poprzednim sezonie zostały stwierdzone, warto niezwłocznie przystąpić do zabiegu ochronnego. W tym celu niezwykle przydatny może okazać się RunnerTM 240 SC. Metoksyfenozyd zawarty w tym insektycydzie działa destrukcyjnie na gąsienice wszystkich stadiów, przy czym już nawet na te najmłodsze, wylęgające się, które przegryzają osłonki jajowe pokryte środkiem czy zjadają tkankę rośliny nim potraktowaną. Obecność tego insektycydu w organizmie owada powoduje zakłócenie linienia (hamując syntezę hormonów juwenilnych), przez co upośledza prawidłowy rozwój i wzrost gąsienicy. Nie dochodzi do powstania postaci dorosłej. Pod wpływem środka gąsienica przestaje żerować, ale jeszcze przez pewien czas, do śmierci, może pozostawać na roślinie. Nie jest jednak dla niej niebezpieczna. Trafienie z terminem daje szansę na bardzo wysoką skuteczność zabiegu, przy czym podkreślić należy jeszcze raz, że jeden zabieg przeciwko gąsienicom nie wystarczy. RunnerTM, ze względu swoją wysoką selektywność jest doskonałym środkiem do rotacji w systemie zabiegów obligatoryjnej integrowanej ochrony roślin obowiązującej na obszarze UE.

 

Bartosz Tomczak

Najnowsze artykuły

Jak przygotować pole pod kukurydzę

Kukurydza ma swoje wymagania klimatyczno-glebowe i żeby możliwie najlepiej się udała, pole pod jej uprawę należy odpowiednio przygotować. Udzielamy wskazówek, jak uprawiać stanowisko pod kukurydzę.

22 Marca 2024

Kiedy wykonać zabieg T-1 w zbożach?

Zabieg T-1 w zbożach najczęściej przeprowadza się po ruszeniu wegetacji, od końca fazy krzewienia (BBCH 29), w fazie strzelania w źdźbło (BBCH 30) pierwszego lub drugiego kolanka (BBCH 31-32). Termin ochrony jest ruchomy i zależy od warunków pogodowych w danym roku uprawy i intensywności porażenia przez dominującą chorobę na plantacji.

22 Marca 2024

Ochrona przed suchą zgnilizną kapustnych rzepaku i regulacja pokroju roślin wiosną

Porażenie łodyg przez suchą zgniliznę kapustnych w rzepaku doprowadza do wylegania roślin w okresie jego dojrzewania, dlatego konieczna jest ochrona plantacji przed tą chorobą. Aktualny stan zagrożenia suchą zgnilizną kapustnych w rejonie prowadzonej uprawy możemy na bieżąco sprawdzać, korzystając z bezpłatnego Systemu Prognozowania Epidemii Chorób SPEC.

22 Marca 2024