Minęło już kilka tygodni odkąd prezentowaliśmy wpis z cyklu "co na polach". Czas więc najwyższy na zdjęcie prosto z pola odpowiednim komentarzem. Na poniższym zdjęciu widać wyniki przeprowadzonego doświadczenia ze stosowaniem stabilizatora azotu N-Lock.
Uprawiając rzepak dąży się do sytuacji, w której to azot wczesną wiosną czeka na rzepak, a nie odwrotnie. Biorąc pod uwagę nieprzewidywalną pogodę i fakt, iż wczesną wiosną mogą być problemy z wjazdem ciągnikiem w pole, warto zastanowić się nad alternatywnymi rozwiązaniami. W tym przypadku zamiast wczesnowiosennego nawożenia rzepaku azotem można zastosować późnojesienne nawożenie z wykorzystaniem stabilizatora azotu N-Lock. Preferowane nawozy to RSMTM, mocznik, Saletrosan™ i siarczan amonu (jesienią należy unikać nawozów azotowych z dużą zawartością azotu w formie saletrzanej – azotanowej). Wniesiony w tym okresie azot z N-Lock wbrew obawom nie wpływa negatywnie na zimotrwałość rzepaku. W efekcie można liczyć na wzrost plonowania, o czym najlepiej świadczy właśnie poniższe zdjęcie.
Po lewej stronie są rośliny rzepaku (kontrola) z uprawy, na której zastosowano:
- 1 marca: 238L RSMTM32
- 20 marca: 200L RSMTM32
Po prawej stronie są rośliny rzepaku z uprawy, na której zastosowano:
- 27 listopada: 200L RSMTM32 + N-LockTM
- 1 marca: 238L RSMTM32
Efekt? Wzrost plonu o 470 kg i zaolejenia o 2%.
