Uprawa pożniwna w technologii płużnej i konserwującej

18 Lipca 2022

Uprawa pożniwna w technologii płużnej i konserwującej

Żniwa to ukoronowanie rocznej pracy rolnika, ale także początek starań o kolejny plon. Odpowiednie podejście do uprawy ścierniska zapewni dobry start w nowym sezonie.

Szybka uprawa ścierniska po kombajnie nie musi być zawsze najkorzystniejsza. W szczególności gdy mamy do czynienia z problematycznymi gatunkami chwastów: rzepakiem, stokłosą lub wyczyńcem. W takim przypadku powinniśmy być nakierowani na zachęcenie tych roślin do wschodów w ściernisku.

Po co uprawki pożniwne?

Stawiając takie pytanie i poszukując odpowiedzi, łatwiej jest podjąć decyzję, jak prawidłowo postąpić ze ścierniskiem i resztkami pożniwnymi, które pozostały po zbiorze rośliny przedplonowej. Oto kilka najczęściej wymienianych powodów, dla których wprowadzamy uprawki pożniwne:

  • przyspieszenie rozkładu resztek;
  • wymieszanie resztek z glebą;
  • pobudzenie chwastów do kiełkowania;
  • niszczenie samosiewów i chwastów;
  • wymieszanie nawozów organicznych;
  • ograniczanie strat wody;
  • wysiew międzyplonów.

W zależności od stosowanego systemu uprawy, pogody i charakterystyki pola będziemy dążyć do uzyskania różnego efektu, mając na celu jednak zawsze stworzenie jak najlepszych warunków do siewu i wschodów rośliny następczej.

Mulcz w systemie konserwującym

W systemie konserwującym dążymy do utrzymania jak największej ilości resztek na powierzchni gleby (mulczu), które mają ją zabezpieczać przed parowaniem wody i erozją. Rozpad resztek w tym przypadku nie jest dla nas z reguły korzystny, bowiem zależy nam w szczególności na równomiernym ich rozprowadzeniu na powierzchni pola, co ma swój początek już w momencie młócenia. Liczy się staranność operatora kombajnu i sprawność maszyny. Kombajn powinien być tak ustawiony, by nie gubić zbyt dużo nasion. Szersze jednostki koniecznie wyposażone powinny być także w rozrzutniki plew. Zbiornik winien być opróżniany w czasie jazdy kombajnu tak, by nie tworzyły się stosy słomy na polu. Szczególnie jest to ważne, gdy nie jest ona zbierana. Jeżeli mamy możliwość wyboru, zbiór dokonujemy w okresie niskiego uwilgotnienia gleby, co zapobiega tworzeniu się kolein i zagęszczeniu gleby. Zasady prawidłowego zbioru warto przestrzegać także w systemie orkowym, choć tutaj margines na popełnienie błędów jest większy. W zwiększeniu równomierności rozłożenia resztek pomocna może być brona sprężynowa, w szczególności o dłuższych zębach.

System orkowy bez resztek roślinnych

W systemie orkowym, w przeciwieństwie do konserwującego, jednym z celów jest otrzymanie powierzchni gleby wolnej od wszelkich pozostałości roślin, co uzyskuje się ostatecznie dzięki jej odwróceniu. Uprawa ścierniska ma zapobiec utworzeniu się słomianej maty na dnie bruzdy, która mogłaby powstać w wyniku orki razówki. Taka warstwa słomy utrudnia przerost korzeni i podsiąkanie wody. Jej rozkład trwa zdecydowanie dłużej niż rok, przez co w kolejnym roku orka wydostaje na powierzchnię gleby nierozłożone resztki – często źródło także chorób grzybowych dla rosnących roślin. Mieszanie resztek pożniwnych z glebą przeprowadza się obecnie za pomocą bron talerzowych i agregatów ścierniskowych (gruberów). Dla dokładnego wymieszania potrzebne są zwykle dwa przejazdy, jak i odpowiednia głębokość pracy. Często podaje się, że jest to 2 cm na każdą tonę słomy. Jeśli pszenica plonuje na poziomie 7-8 t/ha, powinno to być zatem nawet 12-14 cm głębokości. Na taką głębokość pracuje się zwykle za drugim przejazdem.

Jak niszczyć samosiewy i chwasty 

Teraz zajmijmy się kolejnym celem, czyli zwalczaniem i ograniczaniem występowania chwastów. Najpierw jednak przypomnijmy sobie, co powoduje, że nasiona kiełkują? Jest to odpowiednia wilgotność i temperatura, a dla wielu gatunków chwastów warunkiem koniecznym jest także kontakt ze światłem słonecznym (czasem wystarczy ułamek sekundy). To sprawia, że większość nasion chwastów z glebowego banku jest uśpionych i dopiero przesunięcie ich na powierzchnię lub blisko powierzchni uruchamia procesy fizjologiczne. W przypadku samosiewów szczególne znaczenie ma także okres spoczynku, a więc czas, jaki musi upłynąć od dojrzałości nasiona, aby mogło ono rozpocząć kiełkowanie.

Uprawa mechaniczna powoduje niszczenie chwastów, które wzeszły, ale stwarza też warunki do wschodów kolejnym. W przypadku samosiewów zbóż wskazana jest płytka uprawa dla pobudzenia ich do kiełkowania. Dla nasion rzepaku lepiej jest, jeśli pozostaną na powierzchni przez kilka tygodni, co stworzy im lepsze warunki do kiełkowania. Nie dopuszczamy do tego, by nasiona zostały umieszczone za głęboko w ziemi, gdzie nie będą miały szansy wzejść. W kolejnych latach przy uprawie gleby będą wyciągane na powierzchnię i tym samym zachwaszczą plantację.

Znaczenie ma pogoda: gdy jest sucho, nasiona przykryte warstwą słomy i plew mają lepsze warunki do kiełkowania niż po wymieszaniu dzięki rosie i przelotnym opadom. To powoduje, że brak uprawy (lub wstrzymanie się z nią) jest lepszym rozwiązaniem niż wymieszanie gleby. Gdy jest natomiast wilgotno, lepsze warunki stwarza płytka uprawa.

Ograniczenie parowania wody 

Przy wzrastających kosztach paliwa warto rozważyć zastąpienie całkowite lub jednego zabiegu uprawki herbicydem totalnym. Jeśli celem jest ograniczenie samosiewów, może być to dobre wyjście. Glifosat w szczególności sprawdzi się w systemach bezorkowych, gdzie zagrożenie chwastami wieloletnimi jest większe. Brak roślinności to z jednej strony większe zagrożenie erozją, z drugiej to oszczędzanie i gromadzenie wody dla roślinny następczej. Szczególnie jest to ważne dla roślin ozimych, w tym rzepaku. Pamiętajmy, że każdy zabieg mechaniczny to strata kilku litrów wody z m2, ale obecność niezwalczonych samosiewów potrafi zużyć jeszcze więcej wody. 

Zalecenia dotyczące uprawek okazują się często sprzeczne, co utrudnia podjęcie decyzji. Najlepiej zatem pozostać elastycznym i nie ulegać schematom. Jeżeli strategia, którą wykonujemy od lat, sprawdza się na naszym polu, może nie ma powodu do jej zmiany. Jeśli jednak widzimy, że problemy się powtarzają, powinniśmy rozważyć zmianę stosowanej technologii. 

Tekst: dr Stanisław Świtek, UPP

Zdjęcia: Katarzyna Szulc

Najnowsze artykuły

Zanim krowy wyjdą na pastwiska...

Kiedyś krowy i jałowiznę, od wiosny do jesieni, wypasano na pastwiskach. Później bydło zamknięto w oborach i jałownikach. Dziś wraca się do przeszłości, szczególnie teraz, kiedy aktualne są dopłaty do dobrostanu zwierząt. Utrzymanie bydła na pastwiskach jest najbardziej naturalnym i tanim systemem chowu, zarówno krów mlecznych jak i opasów.

10 Kwietnia 2024

Ochrona zbóż jarych przed chwastami

Ochrona zbóż jarych przed chwastami, to temat kolejnego wpisu Rafała Kowalskiego. Zapraszamy do lektury.

1 Kwietnia 2024

Jak przygotować pole pod kukurydzę

Kukurydza ma swoje wymagania klimatyczno-glebowe i żeby możliwie najlepiej się udała, pole pod jej uprawę należy odpowiednio przygotować. Udzielamy wskazówek, jak uprawiać stanowisko pod kukurydzę.

22 Marca 2024