Kiedyś krowy i jałowiznę, od wiosny do jesieni, wypasano na pastwiskach. Później bydło zamknięto w oborach i jałownikach. Dziś wraca się do przeszłości, szczególnie teraz, kiedy aktualne są dopłaty do dobrostanu zwierząt.
Utrzymanie bydła na pastwiskach jest najbardziej naturalnym i tanim systemem chowu, zarówno krów mlecznych jak i opasów. Zwierzęta przez cały dzień mają dostęp do świeżej trawy i wody. Zielonka pastwiskowa jest wartościową, tanią i mlekopędną paszą dla krów o wydajności nawet rzędu 7-8 tys. kg mleka rocznie. Można nią spasać krowy przez 160-170 dni w roku, co przy sprzyjających warunkach atmosferycznych może nastąpić już po 20 kwietnia.
Wypas na pastwiskach dostarcza paszę o 30% tańszą od koszonej zielonki i o 50-100% tańszą od kiszonki lub siana. Bydło ponadto porusza się na świeżym powietrzu, co korzystnie wpływa na jego zdrowie, kondycję oraz produkcyjność. Zmniejsza się również zużycie paszy treściwej oraz maleją nakłady robocizny na obsługę stada.
Zanim jednak krowy wyjdą na pastwiska, trzeba je do tego przygotować. Jeszcze w okresie żywienia alkierzowego należy stopniowo zmieniać skład dawki pokarmowej, wprowadzając do niej codziennie coraz więcej zielonki, rozpoczynając od 3-5 kg/sztukę. Młoda zielonka powinna być skarmiana razem z innymi paszami (kiszonka, siano, słoma). Rozpoczynając wypas, należy krowy wypędzać na pastwiska po...